Witajcie 馃檪 Dzisiaj przybywam z opowie艣ci膮, kt贸ra spowoduje u艣miech na Twojej twarzy. Oczywi艣cie je艣li jeste艣 cho膰 troch臋 do艣wiadczonym kierowc膮. Opowiedzia艂 mi j膮 kierowca, z kt贸rym mia艂em przyjemno艣膰 zamieni膰 kilka s艂贸w podczas za艂adunku. Brzmia艂a ona tak…
Pewnego dnia zdzwoni艂 do mnie szef z informacj膮, 偶e zatrudni艂 “艣we偶aka”, da艂 mu m贸j numer i powiedzia艂: to jest do艣wiadczony kierowca, pracuje ju偶 d艂ugo w firmie, jak b臋dziesz mia艂 jakie艣 pytania to dzwo艅 do niego, on Ci wszystko wyt艂umaczy.
Kt贸rego艣 dnia dzwoni jaki艣 numer, odbieram. Okazuje si臋, 偶e to nowy dzwoni i m贸wi tak: cze艣膰 s艂uchaj, szef m贸wi艂 偶eby w razie problemu dzwoni膰 do Ciebie. Pytam w czym jest problem, mo偶e jako艣 b臋d臋 m贸g艂 pom贸c. On m贸wi, 偶e przepali艂a si臋 偶ar贸wka. M贸wi: ja bym j膮 wymieni艂 tylko, 偶e ja nawet 艣rubokr臋ta nie mam. No to mu m贸wi臋, jeste艣 na parkingu to id藕 do kt贸rego艣 z kierowc贸w po偶yczy Ci przecie偶, jak nie jeden to drugi. Na co on: ale ja tu nikogo nie znam…
Koniec 馃檪